Nie wszystkie wibratory są sztuczną podobizną genitaliów, za to większość posiada kształty tak dziwne, że nie mieści się to w głowie ( a co nie mieści się w głowie, z pewnością wejdzie gdzie indziej ^^). Często pierwsze spotkanie z nowym gadżetem wywołuje myśl: O czym oni do cholery myśleli, produkując tego kosmitę?. Jak dotąd bliższe spotkania z obcymi dziedziny erotycznej były dla nas całkiem satysfakcjonujące. Jak było tym razem?
Pierścień erekcyjny, który spodoba się każdemu!
Wiecie, pierścienie erekcyjne mają pozytywny wpływ na erekcję, jednak zamontowanie takiego krążka u podstawy penisa wymaga odrobinę cierpliwości. No i nie każdy pan będzie zadowolony z mocnego ucisku w miejscu, które bardzo sobie ceni. Pierwszą zaletą wibratora Partner Multifun jest jego otwarta i elastyczna konstrukcja, która ułatwia uplasowanie gadżetu w pożądanym miejscu.
Ten niecodzienny wibrator wygląda jak fragment aksamitnego szkieletu. Jest lekki, odrobinę sztywny, ale wciąż elastyczny i delikatny w dotyku. Wszelkie dane techniczne prezentują się następująco:
- Wodoodporność na poziomie 100%
- Ładowanie USB
- Aksamitna, silikonowa struktura
- 13,5 cm długości
- 3 zasilające motorki
- Intensywne wibracje dostępne w 100 kombinacjach
Partner Multifun 1: wielokrotna zabawa czy dobry chwyt marketingowy?
Producenci reklamują gadżet jako wibrator o ponad stu możliwościach kombinacji. Skąd mogło wziąć się takie hasło, skoro wibrujących trybów jest 10? Spokojnie, producenci nie mają problemów z matematyką. Multifun zasilają aż trzy motorki, każdy w innej części zabawki. Dwa znajdujące się u dołu ramion działają osobno z głównym silnikiem, zatem 10 trybów wibracji na każdej części daje w sumie 100 różnych kombinacji. Dodatkowo gadżet pasuje aż do 14 miejsc na ciele, co między innymi umożliwia:
- Masowanko biustu, szczypanie płatków uszu czy drażnienie dowolnych stref erogennych obu płci.
- Wibrujące objęcia wokół penisa dostępne w kilku wersjach.
- Podobną gimnastykę Partner Multifun może wykonać na łechtaczce.
- Seks może odbywać się bez przeszkód w towarzystwie wibratora Multifun stabilnie umiejscowionego na penisie.
- Partner Multifun da się również porwać do zabawy solo.
Najlepszy wibrator dla par? Nasza opinia
Rzeczy, które zyskują miano najlepszych w związku to te, które odpowiadają obu partnerom jednocześnie, w podobny sposób. Wibratory dla par starają się być unikalne, ale nie zawsze pasują do fizjonomii danej pary, a wtedy z erotycznych uniesień zostaje uniesienie portfela na darmo. Recenzja wibratora dla par pokazuje, że Multifun jako jeden z nielicznych osobników erotycznego uniwersum dla par ma szansę pasować różnym typom budowy. W dodatku może być przykładany wszędzie i sprawdzi się nawet jako masażer czaszki, kiedy boli Cię głowa. Wibrator dostępny jest online już za nieco ponad 200 zł, co plasuje go w grupie gadżetów erotycznych w dobrej cenie. Poniżej filmik z działaniem gadżetu:
Czy Multifun ma prawo być określany jako najlepszy wibrator dla par? Nasza opinia nie do końca może się z tym zgodzić. Partner jest fajny i daje dużo rozrywki. Nie pasuje jednak tak perfekcyjnie, jak mówią producenci. Zdecydowanie ten produkt nie sprawdzi się jako pierścień erekcyjny, który doskonale trzyma się swojego miejsca podczas seksu. To dobry gadżet dla początkujących par, które chcą wypróbować wibracje na każdym kawałku swoich ciał. Dla starych gadżeciarzy ten wibrator się nie nada.
W porównaniu z innym testowanym wibratorem marki: sterowanym na pilota Partner Plus, odrobinę bardziej podoba nam się gadżet Multifun, mimo że jest bez pilota. To wygodne urządzenie, dające mimo wszystko wiele możliwości. Sprawdzi się nawet u osób niepewnych działania akcesoriów do seksu.