lifestyleporady

Seks oralny: technika głębokie gardło

Seks oralny technika głębokie gardło

Jesień zawitała do nas wraz z początkiem września (info dla wszystkich, którzy nie mają okien). Czy chcemy, czy nie, stopniowo będziemy przerzucali się z aktywności na zewnątrz do aktywności domowych. Dlatego pomyślałam, że warto przypomnieć sobie co nieco o seksie oralnym. Temat możecie znać z naszego wpisu: seks oralny idealny. Dzisiaj nie będzie o miłości francuskiej ogólnie. Dzisiaj będzie nie byle co, bo technika głębokie gardło!

Seks oralny, jak przekonać partnera/partnerkę?

Wspominaliśmy już poprzednio, że w seksie nie jest ok, kiedy jedna strona się do czegoś zmusza. Czasami jednak sami z siebie chcemy zrobić coś dla drugiej połówki, ale mimo chęci widać, że robimy to z niechęcią. Tak jest w seksie oralnym najczęściej. Na przykład partnerka krzyczy na wstępie, że NIE POŁKNIE albo nie może zapanować nad odruchem wymiotnym. Nie chodzi o to, że penis ją brzydzi, ale niektórzy ludzie nawet zęby muszą myć ostrożnie, żeby szczoteczką nie wywołać wymiotów.

Mężczyźni rzadziej mają problem z seksem oralnym, ale to również się zdarza. Warto sprawdzić, czy może ta niechęć nie bierze się stąd, że facet po prostu “nie ma doświadczenia” w tej kwestii. Boi się przyznać do tego, że może nie miał okazji spróbować miłości francuskiej albo że poprzednia partnerka nie była zadowolona, wbrew temu, co się słyszy, że orgazmy z miłości oralnej u kobiet są niesamowite. Ani kobieta, ani mężczyzna to nie roboty, które mają określoną instrukcję obsługi. Do czego zmierzam?

  • Seks w formie penetracyjnej dzieje się sam, ale cała reszta, cała ta gra wstępna, to kwestia dogadania się i praktyki.
  • Doświadczenie ma moim zdaniem słabe znaczenie, bo każdy jest inny i lubi co innego, więc trzeba się na nowo uczyć.
  • Czasami jest tak, że nie lubimy czegoś przez złe doświadczenia. Warto o tym w parze rozmawiać. Ustalić, czego nie robić, a co warto spróbować.

Nie zmuszajmy siebie nawzajem do niepożądanych aktywności seksualnych, ale starajmy się dawać sobie szanse. Bo jeśli partner/partnerka niczym nas nie skrzywdzili, a chcą dać nam, co najlepsze, pozwólmy im się wykazać. Nie bójmy się również mówić i słuchać tego, co mówi druga strona. Kiedy mówi: “wolniej” albo “mocniej” to nie czujmy się jak osoby zielone w seksie, tylko zróbmy, co chce ta ukochana osoba. Ona w tych chwilach daje nam klucz do rozkoszy!

Seks-oralny_-jak-przekonać-partnerapartnerkę

Z czasem takie niezdarne praktyki zamienią się w coś naturalnego jak z książki i z filmu nawet. Nie bez powodu mówi się, że im człowiek starszy, tym ma lepszy seks. Choćby dlatego, że ma mniej kompleksów.

Głębokie gardło: jak robić to dobrze i się nie wykończyć?

Ten akapit jest dla par, gdzie kobieta nie ma większych problemów z blowjob i planujecie następny krok, a mianowicie: głębokie gardło. To seks oralny w stylu głębokiego zanurzania penisa w gardle, wręcz to facet przejmuje inicjatywę i wykonuje charakterystyczne ruchy przód-tył. Nie polecam rozpoczynania ostrego seksu oralnego znienacka. Zaskoczona kobieta napnie gardło i każde wprowadzenie penisa będzie prowokowało demoniczny wręcz odruch wymiotny. A kobiety bardzo boją się porzygać podczas intymnego zbliżenia, dlatego nie dziwne, że nie będą po takiej akcji chciały “robić loda”.

No więc, jak robić głębokie gardło dobrze? Tak, żeby partnerka się nie udusiła, a partner nie został z odgryzionym penisem?

  • Na początek fajnie by było, żeby kobieta wiedziała, że masz ochotę na ostrzejszy oral.
  • Na początku to kobieta powinna decydować o głębokości, na jaką penis wejdzie, mówiąc prosto z mostu.
  • Podczas głębokiego gardła nie można zaciskać gardła. Dobrze jest otworzyć usta szerzej, żeby penis nie zaginał się w buzi i nie trafiał w dół gardła, a uderzał w ściankę tam, gdzie nie ma tego odruchu wymiotnego. Ciężko to wyjaśnić, ale jak trochę popróbujecie, to zobaczycie, że można obejść się bez dyskomfortu!
  • Na początku oczywiście będzie trudniej robić to dobrze cały czas, ale powoli, niespiesznie, dojdziecie do perfekcji.

Polecam próbować technikę mieszaną, że głębokie gardło robimy przez chwilę, mieszając z subtelniejszymi pieszczotami.

Seks oralny: jak zwiększyć przyjemność, kiedy jest się osobą aktywną?

Seks oralny najczęściej polega na tym (tak tylko zakładam), że jedna osoba jest aktywna, a druga czerpie leniwie przyjemność. Potem zmiana albo seks, albo rozchodzimy się do własnych zajęć. Co zrobić, by uprzyjemnić sobie chwilę tej aktywności? Jakby nie patrzył, jest trochę męcząca, bo wymaga nieustannej pracy mięśni twarzy.

  • W sklepach online znajdziecie z łatwością relaksujące żele, balsamy do gardła, które są smaczne, działają jak lubrykant, a do tego rozluźniają gardło. Zapobiegają tym samym odruchom wymiotnym.
  • My korzystamy ze zwykłego żelu miętowo-waniliowego, zapomniałam nazwy, ale zauważyłam, że mięta tutaj bardzo się sprawdza. Polecam więc miętusy i żele miętowe do seksu oralnego.
  • Przy seksie oralnym kobieta ma łatwiej, bo może podczas lizania penisa korzystać z wibratora (wiele z nich można używać hands-free). To może skończyć się orgazmem obu stron.
  • Panowie są trochę odporni na wibracje, zostają więc małe masturbatory typu Tenga Egg. Nie wiem tylko, jak bardzo to będzie wygodne dla faceta, jednocześnie machać ręką i lizać. Chyba ostatecznie nie bardzo. Sorry panowie haha.

Jak-zwiększyć-przyjemność-podczas-seksu-oralnego_-kiedy-jest-się-osobą-aktywną

Czy pozycja 69 w seksie oralnym się sprawdza?

Zdarzyło mi się słyszeć różne opinie na temat pozycji 69 w seksie, jednak nasza wspólna podróż erotyczna w parze sprawiła, że lubimy praktykować coś a’la pozycja 69, ale z wibratorem. Tłumaczę, co i jak.

  • Partner leży na plecach, a partnerka okrakiem siada na wysokości brzucha partnera, oczywiście tyłem.
  • W praktyce chodzi o to, że partnerka ma wygodny dostęp do penisa ukochanego, a ukochany widzi nie tylko pupę, ale i waginę partnerki.
  • Jako że nie lubię stymulacji łechtaczki językiem, korzystamy z wibratora, o którym opowiem Wam przy okazji recenzji wkrótce.
  • Penetracja za pomocą gadżetu erotycznego lub palca sporo ułatwia, bo nie trzeba być tak idealnie dopasowanym, wyginając się i naciągając język.

Nie wiem jak Wy, ale my w momencie silnego pobudzenia ciała i momentu zbliżania się do orgazmu, nie lubimy przerywać, zmieniać tempa, pozycji etc. To tak jak reklamy w najlepszym momencie filmu! Niedopuszczalne. Dlatego pozycja 69 w takim wydaniu jest dla nas wygodna i pozwala na dłuższe pieszczoty bez porażenia mięśni.

Ciekawi mnie, co wolicie: seks oralny, czy może jednak klasyczny? Tymczasem wracam do pracy. ;D Buziaki!

Odpowiedz