daily postslifestyle

Seks na podłodze: tylko w ochraniaczach!

Seks na podłodze tylko w ochraniaczach

Wspominaliśmy na Instagramie, że trochę nas sponiewierało w związku z niedawną przeprowadzką. I tak, mamy w końcu własne ściany (właściwie to przez 30 lat będą ściany banku), ale nie mamy mebli. Na małżeńskie łoże czekaliśmy 2 tygodnie. Pytanie, co z seksem? Nie ma nawet szafek kuchennych ani haka na kajdanki. O tym, jakie skutki powoduje długotrwały seks na podłodze,przeczytacie w dzisiejszym emocjonującym wpisie.

Seks na podłodze jako urozmaicenie seksu?

Niestety nie. Sposobów na urozmaicenie seksu jest mnóstwo, ale seks na podłodze akurat nie jest tym dobrym. Co prawda, za pierwszym razem uznacie to za ciekawe doświadczenie, trochę się pośmiejecie, a i szczytowanie także się pojawi. Każdy kolejny będzie tylko przypominał o tym, że Wasze kości się starzeją, a porysowanych łokci i kolan nie odratujecie do lata. Nie wspomnę nawet o kości ogonowej, tak zwanym naddupiu, które woła o pomstę do Ikei, która 14 dni nam kazała czekać na łóżko (tak naprawdę to my za późno je zamówiliśmy).

Życie na materacu i seks na podłodze

Oczywiście nie spaliśmy na podłodze, a Patrycjusz szybko nadmuchał materac. Ten cudowny wynalazek robi dziś za moje biuro, ponieważ nadal pracuję z domu. Można powiedzieć, że prowadzimy teraz życie na materacu, bo obecnie w mieszkaniu mamy tylko łóżko i 2 szafy w sypialni, ale przecież w szafie nie da się relaksować, a w łóżku nie lubię jeść. Zatem jest ciekawie.

Dlaczego seks na podłodze, skoro mamy materac? Bo materac dość dziwnie sprężynuje i nie uwierzycie, ale Patrycjuszowi uruchamia się wtedy choroba lokomocyjna. Też się z tego śmiejemy, ale mniej zabawnie jest, kiedy podczas wygibasów Facet robi się zielony na twarzy. Poza tym na materacu siedzi kotek, bo obecnie ma tylko swoje posłanie w salonie. A przecież każdy szanujący się kot nie może spać cały czas w jednym miejscu.

Jak przeprowadzka wpływa na seks?

Pomijając, że nasze kręgosłupy po tych 2 tygodniach skrzypiały jak stare schody, przeprowadzka wyszła nam wcale nieźle. Sprawnie i bez załamywania rąk i umysłu. Transport pojawił się na 5 minut przed pakowaniem: kochany teściu zaoferował pomoc. To nas zmobilizowało i stało się początkiem najsprawniejszej przeprowadzki ludzkości. Nie było więc wiele stresu, który mógłby negatywnie odbić się na naszym życiu erotycznym. Dlatego teraz bardzo bolą nas wszystkie tkanki.

Kredyt i epidemia: powodzenia dla wszystkich starających się o mieszkanie

Kiedy staraliśmy się o kredyt (to było już tak dawno) z początku wszystko przebiegało sprawnie. Nie było podstaw, żeby się miało nie udać go dostać, ale po drodze zdarzały się wręcz paranormalne rzeczy ze strony banku. Powodzenia dla wszystkich starających się o kredyt na mieszkanie: nie jest to prosta sprawa. Lata się tyle, że można by zostać testerem mioteł na sabaty czarownic. I kiedy już wszystko prawie, PRAWIE się udało, wybuchła epidemia. Ostatecznie jednak mamy to, udało się.

Mamy nadzieję, że jesteście wszyscy zdrowi i dzielnie walczycie z przeciwnościami nowej rzeczywistości. Dobry humor i działanie to podstawa. 🙂 Dopóki się staramy,wciąż mamy szansę na spełnienie najskrytszych marzeń. Buziaki!

1 komentarz

  1. A ja na podłodze swój pierwszy raz przeżyłam 😀
    Przeprowadzka i kredyty w tym okresie to nie lada wyczyn. Także tym bardziej gratuluje własnych czterech ścian. Na meble przyjdzie pora, a na razie… No, uważajcie na siebie 😀

Odpowiedz