Ta dość ładnie brzmiąca nazwa (Voyeur to francuskie słowo, które wymawiamy wuajer), ale kryje w sobie określenie opisujące niegrzeczne osóbki. Czy wiecie o kogo chodzi?

Voyeurism – co to jest?

Termin voyeurism po polsku oznacza podglądactwo. Po naszemu to będzie wojeryzm. Wcale nie chodzi o ściąganie pracy domowej od koleżanki z ławki. To określenie opisujące specyficzny rodzaj osiągania przyjemności, jakim jest podglądanie innych ludzi. Podczas czynności erotycznych. Podglądani oczywiście nie wiedzą, że obserwuje ich sokole oko niegrzecznego osobnika. W tym tkwi sedno całej zabawy. Podglądasz kogoś w bardzo intymnej sytuacji, jesteś ukryty i bezpieczny, a druga strona nie ma o niczym pojęcia. Jest sobą. Całkiem naga, całkiem bezbronna.

Voyeur – gdzie można go spotkać? Opinie na forach.

Chociaż podglądactwo nie jest czymś akceptowanym społecznie, to ludzie radzą sobie z potrzebą osiągania satysfakcji poprzez podglądanie, jak tylko mogą. Wpadacie czasem na fora internetowe? Bardzo często pojawiają się tam wpisy zdradzające, że dana osoba ma w sobie sporo z podglądacza. Skąd to się bierze? Ciężko stwierdzić, nie ma również dobrych badań na ten temat, z wiadomych przyczyn. Wypowiedzi i opinie na forach też nie dają żadnej podstawy do badań naukowych.

czy jestes voyeur - kobiety

Prawdopodobnie wojeryzm zostaje zapoczątkowany przez bycie przypadkowym  świadkiem intymnej sytuacji. To zdarzenie może poruszyć pewien mechanizm w mózgu (w dużym uproszczeniu) i sprawić, że odtąd będziemy silnie reagować podnieceniem na podobne sytuacje lub wyobrażanie sobie ich. Można więc przypuszczać, że stać się voyeurem możemy w bardzo młodym wieku, kiedy kształtuje się nasza seksualność.

Czy podglądactwo jest fetyszem?

Można powiedzieć, że voyeurism to swego rodzaju zaburzenie seksualne, nazywane profesjonalnie parafilią seksualną.  Głównym powodem (poza oczywiście szkodliwością społeczną) jest fakt, że podglądacz nie umie osiągnąć orgazmu w żaden inny sposób, jak podglądanie osoby nieświadomej tego, że jest podglądana. Dotyczy to zarówno osób nagich, rozbierających się, jak i w trakcie stosunku. Wszystkie te czynności są doskonałym bodźcem dla podglądacza, który pragnie pozostać w ukryciu. Satysfakcja jest osiągana oczywiście poprzez masturbację. Voyeur wspomina sobie sytuację lub masturbuje się z ukrycia. Raczej nigdy nie dochodzi do faktycznego stosunku z podglądaną osobą, chyba że jest to role play z partnerką. Mówię z partnerką, bo wojeryzm to głównie męska domena.

Podglądactwo – czy dewiacje seksualne można wyleczyć?

Zależy, czy mówimy o teorii, czy o praktyce, podglądactwo można wyleczyć, ale chyba nigdy do tego nie doszło. Podglądacze raczej nie dzielą się swoimi preferencjami ze znajomymi na Facebooku, a już na pewno nie lecą jak na skrzydłach, żeby się leczyć. Jeżeli interesuje Was, jak można wyleczyć dewiacje seksualne, to musicie wiedzieć, że nie da się tego zrobić lekami. Leczenie wymaga dużej motywacji ze strony dewianta. Leczenie odbywa się za pomocą terapii behawioralnej, czyli próbie przewarunkowania osoby na inny bodziec, niż podglądactwo. Prościej to będzie wytłumaczyć na przykładzie masturbacji.

kobieta

Jeżeli przez długi czas masturbujesz się w tej samej pozycji i w ten sam sposób, Twoje ciało wdrukuje sobie w system podniecenie wyłącznie w tym stylu. To dlatego poleca się zmienianie pozycji i stylów nie tylko w autoerotyce, ale również podczas seksu. Bo później trzeba wiele wysiłku, by nasze ciała reagowały również na inne formy dotyku. Tak samo jest z wojeryzmem, ale zakładam, że pozbycie się tej przypadłości jest jeszcze trudniejsze.

1 komentarz

  1. Jeśli ktoś lubi być podglądany to można się dogadać 😛 chociaż to już chyba nie jest takie podniecające jak druga osoba o tym wie.

Odpowiedz