Sztuczna pochwa: testuję męski masturbator z moim chłopakiem!

Właściwe to testowaliśmy sztuczną dupkę, ale to w tytule brzmiałoby dziwnie. Sztuczna pochwa, a ściślej męski masturbator Fleshlight, to bestseller na całym świecie, w miejscach z dostępem do tego typu gadżetów. Ze względu na charakterystyczne imitacje pochwy lub dziurki analnej, są to raczej zabawki wyłącznie dla mężczyzn. Ale mnie zbyt pociągał ten materiał SuperSkin, by nie spróbować, jak to działa. A zatem proszę państwa, testuję męski masturbator z moim chłopakiem: Stoya Destroya, perfekcyjny odlew analny amerykańskiej gwiazdy porno!

Masturbator męski Fleshlight: Stoya Epic

Masturbatory marki Fleshlight cieszą się powodzeniem już od wielu lat. To w sumie jeden z pierwszych gadżetów do masturbacji dla facetów tak dobrej jakości. Nic dziwnego, że marka utrzymała się już tyle lat i że na współpracę zdecydowało się sporo znanych i cenionych w branży aktorek porno.

Stoya Epic to masturbator męski, który pochodzi z serii Fleshlight Girls. To wersja ponad 60 modeli masturbatorów, gdzie znane aktorki porno użyczyły swoich wagin i anusów, by zrobiono z nich doskonałe odlewy, które umożliwiają zabranie części ulubionej kobiety z filmów dla dorosłych do swojego domu. Patrycjusz jest posiadaczem masturbatora Stoya Epic już od jakiegoś czasu. Nie korzystał z niego co prawda zbyt często (tak przynajmniej mówi), twierdząc, że jest dość ciężki i niewygodny. O tym powiemy jednak później.

Stoya Epic to perfekcyjny odlew pupci znanej gwiazdy porno. Na powierzchni anusa znajduje się nawet autograf aktorki. Co prawda, korzystając z niego, nie czuliśmy tego klimatu, jaki umie stworzyć Stoya, ale myślę, że mimo wszystko byłaby z nas dumna. Jak widzicie wyżej, odlew jest naprawdę misterny, a dziurka ciasna, jak na dupkę przystało.

Jedyny trójkąt, na jaki możesz mu pozwolić! Masturbator Stoya

Chcesz trochę odpocząć albo przyjrzeć się pałce swojego faceta z bliska? W klasycznym, szybkobieżnym seksie nie ma na to czasu. Przeciętny zjadacz pączków ma również kłopoty z wyginaniem ciała pod dziwnym kątem, dlatego nie zobaczysz raczej, jak penis wsuwa się w Ciebie z fajnej perspektywy, chyba że masz The Cock Cam: pierścień erekcyjny z kamerką. Obserwacja pod fajnym kątem możliwa jest w trójkącie, ale niewiele par lubi się dzielić sobą nawzajem. My też nie lubimy, dlatego imitacja pupki Stoy’i wydała się kuszącą alternatywą.

Seks z masturbatorem to jedyny trójkąt, na jaki możesz mu pozwolić! Zobacz, jak niegroźna jest Stoya, oglądając masturbator na filmie!

Jeżeli chcecie poznać bliżej samą Stoyę, możecie zerknąć na jej profil na stronie Fleshlight.com.

Masturbator Fleshlight opinie

Chociaż nie mogę wpakować do masturbatora Fleshlight nic więcej poza palcem, uznaję, że korzystaliśmy z masturbatora Stoya Epic razem. Stąd opinie na temat tej sztucznej pupki są wspólne.

• Materiał SuperSkin jest mięciutki i naprawdę całkiem przypomina gładką skórę.
• Sprzęt łatwo rozbiera się na części, dzięki czemu z łatwością można go umyć i wysuszyć.
• Materiał jest gruby i elastyczny, dlatego można dziergać wnętrze, nie bojąc się, że się rozerwie.
• Wypustki są fajne, mocno masują, a wnętrze jest ciasne i miękkie. Ogrzane ciepłą wodą już w ogóle robi miły dotyk (testowałam palcem podczas mycia, bo do seksu nam się go ogrzewać nie chciało).
• Wadą masturbatora jest jego ciężar, który uniemożliwia szybką jazdę (ja nie byłam w stanie nim szybko poruszać, a wspólna zabawa polega na tym, że to partnerka steruje masturbatorem).
• Materiał ma specyficzny zapach, nieogrzany jest zimny jak spojrzenie kota, który czekał na jedzenie o minutę za długo. No i trzeba go dokładnie umyć z lubrykantu, co zajmuje trochę czasu.

Puder, który widzisz na zdjęciu wyżej, to tak naprawdę mąka ziemniaczana. Fleshlight ma swój własny puder do masturbatorów, który zapewnia, że powierzchnia nie klei się i jest gładka, jak od nowości. Po otrzepaniu z mąki gadżet faktycznie był jak nowy. Dowodem na to jest fakt, że film był nagrywany po pudrowaniu.

Ogólnie mówiąc, Patrycjusz stwierdził, że gadżet podobał mu się bardziej, kiedy bawił się nim razem ze mną. Ten czynnik emocjonalny jest potrzebny, to dlatego porno ma dużą popularność. Trzeba nieustannie pobudzać czymś wyobraźnię. A kiedy umiecie robić to sami, macie szansę czuć więcej przyjemności.

Masturbacja w parze: jestem na tak!

Wiecie, seks to nie tylko operacja z gatunku: włóż i wyjmij. Każdy dotyk jest swego rodzaju seksem, bo czujecie się pobudzeni i sprawia Wam to przyjemność. Najłatwiej to porównać do wizyty u ginekologa. W końcu tam też odbywa się penetracja pochwy (moje porównania stają się coraz gorsze), ale kobiety wręcz czują wstręt przed tym. Natomiast jak ukochany się wsuwa jest zupełnie inaczej.

Z tego względu masturbacja, jako doświadczenie seksualne nie powinna być wykluczona ze związku. Jestem na tak nie tylko masturbacji w parze, ale również tej samotnej, kiedy nie macie czasu na wspólny seks. O ile nie stanie się to nałogiem, to będzie z korzyścią dla Was obojga. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ludzie, którzy zdradzają, mogą być po prostu słabi w łóżku. Kiepskie umiejętności sprawiają, że muszą wymieniać partnera. Serio lepiej wprowadzić do życia łóżkowego trochę innowacji, zamiast niszczyć relację i serduszko drugiej połówki.

Męski masturbator, czy to idealny pomysł na prezent?

Nie każda para będzie czuła się swobodnie, kiedy w czasie ich miłosnych igraszek towarzyszyć im będzie sztuczna pochwa lub mięciutki anus amerykańskiej aktorki, zamknięte w dyskretnej obudowie. W tym przypadku to ja wpadłam na pomysł, by włączyć do naszej zabawy Stoyę, ponieważ mam tyle zaufania, że nie czuję się zazdrosna o aktorkę porno. Dla mniej stukniętych par zalecamy jednak męski masturbator innego rodzaju. Jakby nie patrzył, to jest idealny pomysł na prezent, bo można wykorzystać go we dwójkę!

Pewnie nie pamiętacie wpisu o Tenga Egg. To jednorazowy masturbator dla mężczyzny, który jako pierwszy został włączony do naszego seksu. Skoro z wibratora dla kobiety można korzystać razem, dlaczego by dyskwalifikować masturbatory? Facet się ucieszy z praktycznego prezentu, a jak mu dorzucisz jeszcze wydrukowane swoje hot zdjęcie, to możesz być pewna, że nie w głowie mu będzie darmowe porno z sieci.