Bez kategoriimasturbatoryrecenzje gadżetów

Fun Factory Manta: szczera opinia pary!

fun-factory-manta-szczera-opinia-pary

Fun Factory Manta jest już znana wśród par i wielbicieli nowinek erotycznych. Sami korzystamy z tego wibratora już jakiś czas. Uznaliśmy, że w końcu pora, by pojawiła się nasza, szczera opinia pary na temat jednego z najoryginalniejszych wibratorów dla par! Albo dla mężczyzn… Jak to jest z tą Mantą?

Fun Factory Manta wibrator w kształcie szczypiec

Znamy markę Fun Factory dzięki kubeczkom menstruacyjnym. Jeśli chcecie przeczytać moje zmagania z pierwszym razem z kubeczkami Fun Factory, serdecznie zapraszam. Tymczasem przejdziemy do bardziej uniwersalnego gadżetu erotycznego. Fun Factory Manta: wibrator w kształcie szczypiec. Prezentowany jako wibrator dla mężczyzn, do użycia również w parze.

fun factory manta morska

Jak działa wibrator Fun Factory Manta?

Trzeba przyznać, że Fun Factory Manta to może nie najpiękniejszy gadżet erotyczny, ale z pewnością bardzo solidny. Dobrze leży w dłoni i trochę waży, co może świadczyć o mocnym silniku i dobrych materiałach. Zanim zaczęliśmy z niego korzystać, trochę czasu minęło, bo w ruchu były inne sprzęty. Ja przekonałam się do Manty od 1 użycia. Patrycjusz ma nieco mniej entuzjazmu. O tym jednak później. Przyjrzyjmy się bliżej gwieździe wpisu!

  • Fun Factory Manta jest całkiem nieduża. Ma około 18 cm długości, a przez charakterystyczny kształt wydaje się mniejsza.
  • Wibrator jest oczywiście wodoodporny i ładowany USB. Nie inwestujemy i nie przyjmujemy od producentów zabawek erotycznych na baterie.
  • Wibrator Manta ma 6 trybów wibracji o 6 stopniach mocy. Ja korzystam z 3 i mam super orgazmy. A nie jestem osobą, która łatwo orgazmuje!
  • Eleganckie, wypukłe przyciski (zawsze trafisz, gdzie trzeba ;)) z blokadą przed przypadkowym uruchomieniem.

fun factory manta blokada przycisków

Czy wibrator dla mężczyzn naprawdę daje orgazm? Opinia faceta

Moje zdanie o Mancie jest takie, że dupy nie urywa. Odnoszę wrażenie, że wibrator dla mężczyzn jest wynikiem przekombinowania. Penis nie potrzebuje wibracji, potrzebuje dobrych ruchów posuwistych. I owszem, Fun Factory Manta jest na tyle fajnie zrobiona, że można nią i wygodnie pocierać i dostać orgazm. Z drugiej strony, po co mi przedłużenie ręki, skoro wrażenia są dokładnie takie same. Mając porządny męski wibrator, dostaniesz z nim orgazm, ale odkryjesz przy tym, że właściwie nie był Ci do niczego potrzebny. Ten wibrator, nie orgazm.

Mimo że moja opinia wypada dość negatywnie, to korzystamy z Manty bardzo często. Nie jestem hipokrytą, po prostu ta zabawka mocno działa na Patrycję. Dla niej jest super, a więc ja też jestem zadowolony. Standardowo dla naszych wspólnych zabaw często to ja steruję wibracjami masażera. Fun Factory Manta ma świetny panel sterowania i naprawdę prezentuje jakość. Mimo to nigdy bym nie wpadł, by kupić ją sobie.

Wibrator dla mężczyzn, który bardziej podoba się kobietom? Test Fun Factory  Manta

Sceptycznie podeszłam do Fun Factory Manta, będąc na świeżo po przyjemnościach przeżywanych z klasycznymi wibratorami dla kobiet. Wibrujące skrzydełka? Też mi coś. Być może skrzydełka same w sobie nie zdziałałyby tak wiele, gdyby nie świetna moc wibratora. Podobno wszystkie wibratory tej marki są tak mocne, solidne i przyjemne. Nie wiem, jak inne, natomiast wiem, że łechtaczka kobiety ma szansę bardzo polubić te mocne wibracje.

fun factory manta wibrator z silikonu

Osobiście uważam, że masaż łechtaczki jest jedną z największych przyjemności, jakie szybko jest w stanie otrzymać ciało kobiety. I chociaż bezdotykowe masażery łechtaczki, na przykład słodki PINGWIN, są nie do pokonania, to Fun Factory Manta jest zdecydowanie najlepsza spośród wszystkich wibratorów do łechtaczki, jakie znam. Ten gadżet erotyczny jest tak samo mocny, jak bezdotykowe stymulatory, a to serio wyczyn. Wibracje przeciętnie nie są w stanie sięgać tak głęboko nerwów łechtaczki, jak uderzenia powietrza bezdotykowych masażerów.

Wibrator wibratorowi nierówny

W tym momencie można sobie od razu odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie wszystkie wibratory działają. Wibrator wibratorowi nierówny? Owszem! Takie pierdółki z plastiku, co to bzyczą tylko jak konająca osa, mają PŁYTKIE WIBRACJE. To łaskocze ciało i potężnie IRYTUJE. Dlatego większość par jest tak zdegustowana gadżetami erotycznymi. Fun Factory Manta nie rozczaruje żadnej kobiety, a i facet porządnie się rozerwie. Natomiast jest też droga, bo za te charakterystyczne szczypce zapłacimy ponad 400 zł. My otrzymaliśmy Mantę od producenta. Pytanie, czy wydalibyśmy tyle pieniędzy na ten wibrator?

  • Tak, bo jest w stanie zastąpić wibrator dla par, masturbator dla faceta i wibrator dla kobiety. Za tańszy, ale wciąż dobry gadżet z tej grupy damy nieco ponad 100 zł za każdy. W sumie wychodzi około 400 zł.
  • Tak, bo niebacznie wydajemy kupę pieniędzy na pierdoły, które się za chwilę wyrzuca. Odkąd zwracamy na to uwagę i kupujemy naprawdę to, co potrzebne i solidne, to koniec miesiąca nie jest taką jazdą na krawędzi. Kilka miesięcy temu mówilibyśmy, że nie stać nas na Mantę, ale odkąd zabieramy mózg na zakupy, mamy więcej luźnej kaski. Gorąco polecam zabieranie rozumku na zakupy. TO SIĘ OPŁACA!
  • Tak, bo Fun Factory Manta na pewno pożyje z nami kilka lat. To tak, jakby co roku kupować sobie zabawkę erotyczną za 70 zł. W 5 lat masz 5 wyrzuconych gadżetów, bo się znudziły lub zepsuły i wciąż działającą Mantę.

Wniosek z tej recenzji jest taki, że warto wybierać DOBRE gadżety erotyczne. O tanich zabawkach dla dorosłych już pisaliśmy i nie jest to dobra droga. Oczywiście nie jest kluczem wybieranie najdroższych wibratorów. Chodzi o jakość. Jakość naszym światłem na drodze pozytywnych wibracji 😉

1 komentarz

Odpowiedz