Masażery łechtaczkirecenzje gadżetówsatisfyer

Satisfyer Pro Penguin Next Generation – masażer jak z bajki!

Satisfyer Pro Penguin Next generation

Kolejny gadżet z serii fascynujących dziwadeł erotyki. Większość może uznać design masującego pingwina za niezwykle uroczy, ja określę go jedynie mianem dyskretnego. Na półce będzie wyglądał po prostu jak futurystyczna ozdoba, a dziecko koleżanki może uznać Satisfyer Pro Penguin Next za idealny egzemplarz do kolekcji Moje Małe Zoo.

Satisfyer – gadżety erotyczne dla każdego

Znając już całkiem dobrze markę Satisfyer, mam wrażenie, że dużo eksperymentuje. Łączy pomysły znanych producentów gadżetów erotycznych z własnymi, czego efektem są różnego rodzaju zabawki do seksu, na które może pozwolić sobie przeciętny Polak. Niektórzy krytykują Satisfyer za bezczelne podrabianie drogich wibratorów, natomiast trzeba przyznać, że robią to całkiem dobrze. Oczywiście wpadki są nieuniknione, ale zdarzają się najlepszym! Wiele gadżetów jest bez wątpienia świetnych, jak na przykład Satisfyer Pro Traveller. Gadżet piękny i przyjemny dla zmysłów, o kilka stówek tańszy niż jego inspiracja. Poza tym marka ma dużo unikalnych pomysłów, do których zalicza się soniczny pingwin, czyli bezdotykowy masażer Pro Penguin Next Generation (błogosławię za te krótkie nazwy).

Satisfyer Pro Penguin

Satisfyer Pro Penguin Next Generation – ma szansę rozpalić zmysły, czy niech lepiej zbiera kurz w czeluściach szafy?

Kupując bezdotykowy masażer w kształcie pingiwna, wydajesz około 160 zł. Przychodzi do Ciebie niewielka paczka, która zawiera masażer, ładowarkę USB i instrukcję, która i tak Cię nie interesuje. Warto wiedzieć, że:

  • Pro Penguin jest wodoodporny.
  • Naładowany wypuszcza z siebie ssące fale około 2,5 godziny (wytrzymały pingwinek).
  • Oferuje 11 ssących trybów.
  • Nie potrzebujesz lubrykantu, by mieć soczysty masaż.
  • Materiał wykonania to znany silikon i tworzywo ABS, zestaw dobry dla każdego typu skóry, nie uczula i nie podrażnia wrażliwców, alergików ani posiadaczy syrenich ogonów.
  • Gadżet ma dwa przyciski, którymi regulujesz intensywność ssania.
  • Pingwina włączasz, przytrzymując chwilę któryś z 2 przycisków na pękatym brzuszku.

Satisfyer Pro Penguin

Orgazm łechtaczkowy gwarantowany?

Satisfyer Pro Penguin Next Generation jest lekki i mały, typowo dla masażerów łechtaczki. Kształt jest fajny nie dlatego, że kojarzy się z biednym pingwinem, którego wizerunek wykorzystano, a z powodu, że dobrze się go trzyma. Jedyne, co wymaga skupienia to wcelowanie silikonowym otworkiem w magiczny punkt na łechtaczce (poczujesz, kiedy go znajdziesz). Potem warto zaczynać od spokojnych trybów i stopniowo przechodzić na wyższe tony.

Satisfyer Pro Penguin

Oddech przyspieszy, mięśnie się napną i wiadomo, jak to się skończy. A jak wykorzystasz do masażu swojego partnera, to będziesz piszczała z satysfakcji. W ogóle spodobał mi się pomysł korzystania z zabawek, które niby są do relaksu solo, w parze. Za pomocą zabawki takiej jak ten masażer, partner ma okazję sprawdzać, co dokładnie Cię podnieca. Faceci lubią być pewni, że potrafią sprawić przyjemność swojej wybrance.

Satisfyer Pro Penguin

Uważam, że pingwin jest udanym gadżetem erotycznym. Działa bez zarzutu, a przyjemność trwa od początku stymulacji do momentu szczytowania. Na koniec krótki filmik z działaniem gadżetu:

2 komentarze

  1. Hej 🙂 a ja jestem nim rozczarowana aż zaczęłam myśleć czy nie uzywam go źle. Rozumiem, że przykladasz go bezpośrednio do ciała?

    1. Tak, trzeba zlokalizować tę najwrażliwszą część łechtaczki, przyłożyć Pro Penguin i ustawić najlepszą dla siebie moc. 🙂 Spotkałam się z 1 lub 2 opiniami, że gadżet nie jest taki super. Może jest zbyt delikatny? Może być też tak, że trzeba dać masażerowi 2 szansę. Czasami jak się człowiek mocno na coś nastawia, nie reaguje odpowiednio na przyjemność, bo ciało jest zbyt spięte. A może po prostu wolisz wibracje?

Odpowiedz