Jako fanka kobiecego piękna ciągle mam przed oczami łóżkowe sceny z filmów. Seksowna bielizna, profesjonalny makijaż bez cienia rozmazania, skóra gładka, opalona i ruchy wolne, wystudiowane, tak, byśmy mogli wszystkiemu się przyjrzeć, ale by jednak za dużo nie zobaczyć. A potem dopada człowieka rzeczywistość.
Seks rzeczywistość
Strzykające mięśnie po całym dniu pracy i zgodne poszukiwanie pozycji, która nie skończy się paraliżem: oto gra wstępna codzienności. Do tego makijaż latający po całej twarzy. Swoją drogą, nie wiem, dlaczego mam pandy z wodoodpornego tuszu do rzęs. Zmywać się to to nie chce, ale człowiek kichnie zaledwie i już wygląda jak dama ze strefy mroku. Ale nie o tym chciałam mówić.
Mimo że raczej żadne z Was nie nosi wyszukanej bielizny ozdobnej pod ubranie do pracy (chyba że gatki w paseczki, kropeczki i inne misie kolorowe są dla Was szczytem wyszukania, wtedy zwracam honor), to nie jest ona wyznacznikiem udanego seksu. Zapewne podczas seksu nie wyglądamy tak seksownie, jak aktorskie pary, ale przecież im za to płacą. Seks w jednej pozycji, tym samym miejscu, bez makijażu, bez rozbudowanej gry wstępnej, to wcale nie jest wyznacznik słabego seksu. Pod warunkiem, że jesteście z niego zadowoleni. Co natomiast, jeśli seks naprawdę jest nieudany?
Słaby seks mocny problem
Można założyć, że są 2 grupy par, których seks nie jest udany:
- Pary, których życie intymne było przeciętne lub słabe od początku.
- Pary, których łóżkowe relacje stopniowo uległy pogorszeniu.
To ważne, w jakiej grupie jesteś. Jedynka opisuje relacje, w których najczęściej jedna ze stron ma słabszy temperament lub po prostu nie przepada za seksem, ma niskie libido. Dwójka może oznaczać gorsze problemy, takie jak stopniowa utrata zainteresowania, zdrada lub nagły wzrost stresu, który negatywnie wpływa na życie erotyczne. To, co łączy te 2 grupy, to możliwość choroby albo przyjmowane leki. Po drodze mogą się zdarzyć także urazy psychiczne, które do seksu zniechęcają.
Sposoby na polepszenie seksu
Pewnie zauważyliście, że przyczyny są różne i niektóre pojawiają się zupełnie bez naszej zgody. Na wiele z nich można łatwo znaleźć rozwiązanie:
- Badajcie się regularnie. Dobre zdrowie to dobry seks.
- Dbajcie o swój komfort psychiczny. Nadmiar pracy i stresów niszczy nie tylko pary, ale także silnych i niezależnych singli. A życie jest zbyt krótkie, by męczyć swoje mózgi!
- Rozmawiajcie. Nieraz już poruszaliśmy temat rozmowy o seksie. Nie ma się czego wstydzić, żadne z nas nie ma wypisanych pragnień seksualnych na czole. W razie potrzeby wspomóżcie się winem, skrzynką piwa lub dobrze schłodzoną wódeczką.
- Poruszcie kwestie, które w seksie Was drażnią. Dzięki temu unikniecie zgrzytów w czasie seksu, które bardzo obniżają nastrój.
Na koniec można dodać jeszcze parę słów o poszukiwaniu inspiracji, przebierankach i tak dalej. Najpierw jednak trzeba wykluczyć chorobę lub powolne wypalanie się związku. Seksowne wdzianko, czy erotyczny masaż nie podziała na 2 połówkę, jeśli Cię już nie kocha.
Czasami jest też tak, że po wielu latach razem przestajecie się doceniać. Wtedy jedna ze stron może mieć wrażenie, że nie jest już dla partnera atrakcyjna. To nieprawda, ale przyda Wam się trochę podpałki. Najlepszym sposobem na bycie wciąż atrakcyjnym w oczach drugiej strony jest dbanie o siebie i swoje pasje. Rozwój i własne zdanie. A czasem także odrobina przerwy od seksu, który uprawiany codziennie i z rozmachem, także musi spowszednieć. Nawet najlepsza czekolada traci smak, gdy jesz ją każdego dnia jak kanapkę.
Słaby seks, jak mu zaradzić?
Jeśli chodzi o słaby seks, opinie wyrażane przez sieciowych ekspertów od wszystkiego raźno głoszą: zmień partnera/partnerkę. Albo: zdradź go/ją! Chociaż w naszym związku, to ja mam bardziej liberalne poglądy, nie podoba mi się żadne z nich. Decyzja o rozstaniu jest oczywiście kwestią indywidualną, ale nie jest to lek na wszystko. Zdrada to trudny i bolesny temat, ale również postaramy się co nieco o nim powiedzieć za jakiś czas. Z kolei seks jest bardzo ważnym elementem w związku, jednak technika nie pojawia się w pakiecie urodzin. Tak samo, jak uczysz się relacji z ukochaną osobą, tak pewne rzeczy w seksie trzeba dogadać. Wszyscy lubimy określone rzeczy. Skąd mamy wiedzieć, jak sprawić sobie przyjemność bez zapytania o to?
Pomyślcie, jaki świat byłby nudny, gdybyśmy wszystko mieli podane na tacy. Nauka by nie istniała (nie mówię o szkole, wiadomo, że szkoła to nie nauka), radość z odkrywania nowych rzeczy by nie istniała, a ludzie zamieniliby się w niemyślące pustaki (nie mylić z pokoleniem Milenialsów). Związek i seks w związku to świetna okazja do eksploracji nieznanego terenu. Nawet jeżeli seks dla Ciebie to wstydliwy temat i nie lubisz o tym gadać, to Twoja druga połówka jest tą jedyną osobą, z którą dyskretnie możesz o tym podyskutować. To nic złego ani wstydliwego. Naprawdę!