Nowotwory, czyli krótko o tym, dlaczego warto robić badania profilaktyczne

Jak zwykle trochę się spóźniłam, ale ogólnie przyjęło się, że październik jest miesiącem poruszania tematu profilaktyki nowotworów. Moim zdaniem jest to temat istotny niezależnie od miesiąca i roku. Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami dotyczącymi badań profilaktycznych. Krótko o tym, jak nowotwory wkradają się w nasze życie i dlaczego warto robić badania profilaktyczne.

Patrycja, mam raka

Moja koleżanka ma ledwo 28 lat. Przy ostatniej rozmowie powiedziała mi, że przy okazji zwykłych badań ginekologicznych lekarz wyczuł nieprawidłowość.

• Okazało się, że mam raka jajnika, ale nie jest złośliwy.

Zazwyczaj jak głupia myślałam, że na raka choruje się później. Wiecie, kiedyś to była domena ludzi po 50-60 roku życia (stereotypowo). Dzisiaj niby wiemy, że raka może mieć osoba w każdym wieku, ale jakoś podświadomie spychamy ten fakt w niebyt.

Moja koleżanka zareagowała szybko. W tej chwili jest już po operacji.

Nowotwory nie dają objawów?

Na początku ciężko jest stwierdzić, że ma się raka. Nie czuć, jak rośnie, dopóki nie zacznie niszczyć cennych narządów. Wtedy niestety jest już za późno. Dlatego tak dużo mówi się o profilaktyce i badaniach “na wszelki wypadek”. Bo to jedyny sposób, żeby wykryć nowotwór. Ok, samobadanie piersi jest pomocne, ale taki rak szyjki macicy, równie groźny, bardzo częsty, nie da się wyczuć.

Tak samo jest z rakiem prostaty. Na początku nic, później zaburzenia erekcji, problemy z oddawaniem moczu i towarzyszący stale ból. Panowie nie chcą sprawdzać stanu prostaty, bo to wymaga badania przez pupę. Mężczyźni bardzo często mają w zwyczaju ignorować objawy, kiedy już się pojawiają. A musicie wiedzieć, że nowotwór prostaty bardzo dobrze rokuje. Czyli jeśli tak, jak moja koleżanka, wykryjecie go wcześnie, lekarze wykończą raka szybko, a facet będzie mógł wrócić do formy. Inaczej, kiedy nowotworu nie wykryje, a ten się będzie rozrastał. Tutaj niestety bardzo często przychodzi śmierć. Proste i logiczne, ale zauważcie, jak boli taka śmierć, której można zapobiec zwykłym badaniem.

Pokonał nowotwór albo umarł na raka

Nie każdy nowotwór daje nam szanse na wygraną. Wszyscy znamy jakichś ludzi, którzy stracili życie przez guza. Bardzo często są to bliskie nam osoby, z których stratą trudno się pogodzić.

W mojej głowie najmocniej siedzą choroby mojej  mamy. Jako młoda dziewczyna (też przed 30, ja byłam wtedy mała), miała podejrzenie raka szyjki macicy. Na szczęście regularne badania i podjęte procesy leczenia nie dopuściły do rozwoju nowotworu. Kilka lat temu natomiast, zdiagnozowano u niej raka tarczycy. I znowu, regularne badania, szybka reakcja, pozwoliły na uratowanie zdrowia i w konsekwencji życia.

Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was nie miało tyle szczęścia i Wasi bliscy mimo prawidłowej diagnozy nie zdołali się wyleczyć. Natomiast rezygnacja z badań przekreśla nasze szanse na bycie zdrowym całkowicie. A przecież wszyscy mamy bliskich, którzy będą cierpieć, gdy nas zabraknie: rodziców, dzieci, przyjaciół, partnera/partnerkę, zwierzaki domowe…

COVID-19 sprawia, że ignorujemy inne choroby w tym nowotwory

W dobie COVID-19 służba zdrowia stoi na głowie, w dodatku nie można już ot tak latać po przychodniach i szpitalach, a niestety prewencja zdrowia trochę tego wymaga. Bo trzeba zrobić wyniki krwi, pójść do specjalisty, zrealizować skierowania… Teraz czas oczekiwania na badania profilaktyczne będzie dłuższy, ale w końcu się dostaniemy. Poza tym wiele badań można wykonać w przychodniach, które nie są takim siedliskiem zarazków jak szpitale.

Obecnie rozpoczął się najgorszy okres koronawirusowy. Nie chcę wyrażać prywatnego zdania na ten temat, wiem natomiast, że każdy chociaż trochę się boi. Ale zima minie i znowu nadejdzie luz w obostrzeniach i dlatego już warto umawiać się na badania! pamiętajmy, że nowotwory nie robią przerwy w swoim istnieniu.

Nie chcę udawać eksperta w dziedzinie zdrowia, chcę powiedzieć tylko po ludzku, że nie życzę nikomu nowotworu i że profilaktyka jest najskuteczniejszym sposobem walki z rakiem. Możemy nie lubić lekarzy, badań, ale w końcu robimy to dla zdrowia, życia, dla swoich bliskich.

Życzę Wam wszystkiego dobrego, dużo siły na ten covidowy czas i oczywiście zdrowia. Buziaki!

Zdjęcia wzięłam z serwisu Pixabay.com.pl