Masturbator męski Hot Octopuss Pulse Solo Essential – wrażenia po pierwszym użytkowaniu

Jakiś czas temu zdecydowałem się na zakup męskiego masturbatora Hot Octopuss Pulse Solo Essential. Przyznam szczerze, że podczas zakupu kierowała mną zwykła ciekawość. Zanim zakupiłem gadżet, przeczytałem sporo opinii i ku mojemu zdziwieniu, wszystkie były pozytywne! Kiedy w końcu do moich drzwi zapukał kurier, nie mogłem się doczekać, aż na własnej skórze przetestuje ten gadżet.

Co znajdziesz w opakowaniu Hot Octopuss Pulse Solo Essential?

Pierwsze wrażenie zawsze odgrywa bardzo ważną rolę i muszę przyznać, że w tym przypadku masturbator przeszedł swój test. Moim oczom ukazało się eleganckie opakowanie, a po otwarciu go w końcu mogłem chwycić w dłonie swoją nową zabawkę. Sam gadżet waży niewiele, choć nie mogę powiedzieć, że tyle, co nic, bo jednak jest wyczuwalny. Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo dyskretnie. Myślę, że osoby niesiedzące w temacie gadżetów erotycznych mogłyby nie wiedzieć, co to dokładnie jest. Hot Octopuss Pulse Solo Essential mieści się w dłoni, przez co jest wygodny w użytkowaniu. Gadżet jest również przyjemny w dotyku, ponieważ jest zrobiony z silikonu medycznego i tworzywa ABS.

Oprócz gadżetu w opakowaniu znalazłem jeszcze etui, które pozwala na higieniczne przechowywanie, kabel USB do ładowania i instrukcję obsługi w języku angielskim. Instrukcja zdaje się zbędna w przypadku tak intuicyjnego gadżetu, który posiada tylko trzy przyciski. Jeden z nich do włączania produktu i dwa pozostałe do regulacji intensywności, więc nad obsługą sprzętu nie będę się zbytnio rozwodził.

Co daje Hot Octopuss Pulse Solo Essential i jakie były moje pierwsze wrażenia z użytkowania?

Masturbator posiada 5 trybów wibracji z regulowaną częstotliwością oraz oscylator prędkości o 9 poziomach. Może brzmi skomplikowanie, ale zdecydowanie tak nie jest. Podczas użytkowania możesz w łatwy sposób regulować intensywność działania. Moje oczekiwania względem tej zabawki były naprawdę spore i na szczęście się nie zawiodłem. W miejscu, gdzie wkłada się członka, znajduje się stymulująca wypustka o okrągłym kształcie i to właśnie ona zapewnia całą magię.

Gadżet idealnie dopasowuje się do wielkości i kształtu penisa, dokładnie go otaczając przyjemnym materiałem. Można z niego korzystać od momentu, kiedy penis nie jest jeszcze we wzwodzie. Posuwistymi rękami można poruszać gadżetem wzdłuż członka lub pozostawić masturbator na nim i pozwolić działać mu samemu. Przyznam szczerze, choć miałem styczność z niejednym gadżetem erotycznym, ten zapewnił mi zupełnie nowe doznania, których dotychczas nie znałem. Nie sądziłem, że tak niepozorny gadżet, może sprawić aż taką przyjemność. Ja osobiście nie wyobrażam sobie użycia go bez lubrykantu (zawsze do zabawek wybieram ten na bazie wody), dzięki któremu użytkuje się go jeszcze przyjemniej i zapobiega otarciom. Czy gadżet spełnił moje oczekiwania? Jak najbardziej! Z pewnością nie jest to zabawka, która szybko się nudzi i ląduje gdzieś na dnie komody.

Trochę o specyfikacji gadżetu, dla ciekawskich

To, z czego jest wykonany, już sobie powiedzieliśmy. Warto wspomnieć jedna jeszcze o jednym z ważniejszych dla mnie aspektów, czyli o wodoodporności. Dla mnie to, czy gadżet jest wodoodporny, jest jednym z czynników decydujących podczas zakupu. Dzięki temu nie muszę się martwić, czy czegoś nie zaleje podczas mycia, albo czy lubrykant nie dostanie się w miejsce, w które nie powinien się dostać. W tym przypadku na szczęście nie muszę się o to obawiać, ponieważ producent zapewnia, że Hot Octopuss Pulse Solo Essential jest w 100% wodoodporny. Dodatkowym atutem takiego gadżetu jest również możliwość zabawy, gdziekolwiek tylko masz na to ochotę, czy to w wannie, czy pod prysznicem.

Masturbator posiada akumulator litowo – jonowy, jest ładowany magnetyczną ładowarką USB. Do pełnego naładowania potrzeba trzech godzin, dzięki którym później zyskujesz co najmniej godzinę zabawy. Producent w specyfikacji podaje, że gadżet jest głośniejszy niż 50 dB i chyba ma rację. Do najcichszych niestety nie należy, ale nie jest też na tyle głośny, żeby w czymkolwiek to przeszkadzało. Po prostu działa jak klasyczny wibrator 🙂

Podsumowanie recenzji Hot Octopuss Pulse Solo Essential

Jako że to była moja tak naprawdę pierwsza styczność z tego typu gadżetem i byłem dość sceptycznie nastawiony, to muszę przyznać, że przekonałem się do takich zabawek i kto wie, czy za jakiś czas nie sprawię sobie czegoś jeszcze. 🙂 Podoba mi się to, że można się nim bawić solo, ale również poprosić partnerkę, by to ona przejęła stery nad naszym urządzeniem.

Hot Octopuss Pulse Solo Essential aktualnie kosztuje niecałe 300 zł i jak za tę cenę, jest to gadżet godny polecenia. Dla mnie użycie go wiązało się z zupełnie nowymi doznaniami i jestem przekonany, że każdy mężczyzna odniesie podobne wrażenie. Marka Hot Octopuss Pulse Solo Essential charakteryzuje się jednymi z najsilniejszych silników wśród masturbatorów dla mężczyzn i myślę, że nie jest to rzucanie słów na wiatr.