Svakom Pulse, czyli bezdotykowy masażer łechtaczki. Moja recenzja

Jakiś czas temu na rynku gadżetów erotycznych ukazała się nowość od marki Svakom, czyli Svakom Pulse – bezdotykowy masażer łechtaczki. Jako że jestem ogromną fanką tego typu gadżetów, postanowiłam przetestować również ten, ponieważ moją uwagę bardzo przyciągnął jego design. Wygląda według mnie trochę jak kaczy dzióbek :). Jest niesamowicie uroczy i ma w sobie coś, co sprawiło, że bardzo chciałam mieć go w swojej kolekcji. Długo nie zwlekając, przetestowałam go od razu po tym, jak do mnie dotarł. Poniżej opiszę Wam, jakie były moje odczucia i czy jestem zadowolona z zakupu.

Svakom Pulse, bezdotykowy masażer łechtaczki, działanie

Na gadżecie znajdują się tylko 3 przyciski, dzięki czemu jest on bardzo łatwy w obsłudze. Jeden z przycisków służy do włączania i wyłączania gadżetu, a dwa pozostałe do manewrowania pomiędzy trybami pracy. Gadżet ma 5 różnych trybów pulsacji o 5 różnych intensywnościach. Jest w 100% wodoodporny.

Funkcją, która zaskoczyła mnie najbardziej w Svakom Pulse, jest tryb zapamiętywania, który umożliwia wznowienie pracy gadżetu od ostatnio używanego trybu. To bardzo fajne rozwiązanie, które u mnie sprawdza się w przypadkach, kiedy ktoś/coś przerwie mi zabawę, dzięki temu później mogę bez problemu wrócić do ostatnio używanego trybu. Fajne urozmaicenie funkcji produktu.

Design gadżetu Svakom Pulse

Produkt przychodzi do nas w pięknym, starannym opakowaniu, w którym znajdziemy kabel do ładowania gadżetu, instrukcję i zalecenia producenta oraz oczywiście masażer Svakom Pulse. Biorąc gadżet do ręki po raz pierwszy, moją uwagę zwrócił materiał, z jakiego go wykonano. To bezpieczny dla ciała silikon medyczny, który jest niesamowicie przyjemny w dotyku. Mam mnóstwo zabawek wykonanych z tego materiału, ale ten jest naprawdę wyjątkowo przyjemny.

Masażer łechtaczki dostępny jest w dwóch kolorach, różowym i granatowym. Ja postawiłam na różowy. Dolną część gadżetu urozmaicono o złoty element z tworzywa ABS, który całości dodaje elegancji. Ergonomiczny kształt gadżetu sprawia, że jest on bardzo komfortowy podczas użytkowania.

Moje pierwsze wrażenie ze Svakom Pulse

Z niejednym bezdotykowym masażerem łechtaczki miałam wcześniej styczność, dlatego mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać. Byłam jednak nieco zaskoczona mocą tego gadżetu, ponieważ jego stymulacja już na 2-3 trybie jest bardzo intensywna i myślę, że już na tym poziomie pracy gadżetu wielu kobietom uda się osiągnąć orgazm.

Pierwsza zabawa z moim nowym kolegą była naprawdę owocna zarówno podczas kiedy bawiłam się sama, jak i podczas wykorzystania go jako element gry wstępnej z partnerem. Wprawdzie mając już tyle masażerów łechtaczki, niestety nie zaskoczył mnie on jakoś bardzo swoim działaniem, ale na pewno poleciłabym go osobom, które jeszcze zastanawiają się nad zakupem tego typu zabawki. Ja na pewno będę chętnie do niego wracać.